Jak żyć (lepiej)?

fakow o mnie

Mnie samej dieta do niedawna jawiła się w głowie jako coś równie nieprzyjemnego jak spacer po rozżarzonych węglach, depilacja woskiem albo przyglądanie się kampanii prezydenckiej. I jeszcze w zeszłym roku napisałam o tym, jak schudłam 9 kilogramów i nie dałam się skusić frytkom z Maca (choć było ciężko). Sama dieta kojarzy się w ogóle jakoś tak niezbyt miło i od razu przed oczami stają nam OGRANICZENIA. Jest jednak cała masa rozwiązań pomiędzy posiadaniem karty stałego klienta w pobliskim kebabie a dietą 1000 kcal dziennie. W tym idealnym świecie „pomiędzy” można żyć całkiem zdrowo, czasem pozwolić sobie na ulubiony fast food i nie umrzeć z głodu (win-win-win!) ;) Ale nie tylko chodzi mi o zdrową dietę, ale także o pewnego rodzaju świadomość i nawyki, które pomagają żyć milej i lepiej.

Jedz

Rozsądnie. Od niejedzenia jeszcze nikt (zdrowo) nie schudł. Organizm potrzebuje jedzenia, żeby zamieniać je w energię (do życia). Jeśli nie dostaje nowych kalorii, to magazynuje to, co już jest w organizmie. Przez to trudniej jest schudnąć, bo organizm zbiera tłuszcz i „zbroi” się jak na wojnę. Cały sekret tkwi więc nie w niejedzeniu, ale w jedzeniu – regularnym i wartościowych kalorii.

Nie skupiaj się wyłącznie na ograniczeniach w diecie

Pisałam już o tym, że czasami na diecie największym marzeniem jest porcja frytek albo inna, równie kaloryczna zachcianka. Jeśli Waszym planem jest zdrowy styl życia, a nie ściśle redukcyjna dieta, to naprawdę – ta jedna porcja to nie grzech ;) Ciągłe zamartwianie się ograniczeniami powoduje wyłącznie, że mamy coraz większą ochotę na zakazaną rzecz – bez sensu!

Jedz po 18.00

To jest jeden z najdziwniejszych mitów wszechczasów. Każdy kiedyś spotkał się ze stwierdzeniem, że jeśli chce być zdrowy i dobrze się odżywiać, to po 18 może jedynie omiatać smutnym wzrokiem lodówkę. Teraz policzcie, ile godzin jest między 18 a śniadaniem następnego dnia. Niejedzenie przez tyle godzin pozbawia energii, sprawia, że ok. 22 człowiek jest tak głodny, że wynosi z kuchni chipsy szybciej niż Winona Ryder kolejne ciuszki z butiku. Rozsądnie jest nie jeść na 2 godziny przed snem, dlatego ja zwykle zjadam kolację ok. 21.

Pij dużo wody

Bardzo wyświechtany slogan, prawda? Jednak woda wpływa na tak wiele mechanizmów naszego organizmu, że głupotą byłoby nieużycie go. Widzę to na przykładzie własnego organizmu. Niedobór wody prowadzi do pogorszenia stanu cery, uczucia zmęczenia, pogorszenia wzroku (w moim przypadku, w ekstremalnym przypadku pojawiały się „gwiazdki” w polu widzenia), braku koncentracji, bólu głowy. Ile tej wody wypijać? Ok 2,5 litra dziennie – jednak wliczając w to też np. soki naturalne i herbatę (nie, kawa się nie liczy, kawa odwadnia). A jak o tym pamiętać? U mnie sprawdza się samo postawienie butelki z wodą w zasięgu ręki i wzroku, żebym pamiętała o nalewaniu kolejnych szklanek. Możecie sobie też jednak zainstalować… apkę ;) Water your body przypomina o nawadnianiu w regularnych odstępach czasu.

Nie daj się zwariować modom

Dzisiaj nie jemy glutenu, jutro czerwonych warzyw, od przyszłego tygodnia zjadamy tylko surowe rzeczy, a od kolejnego pijemy wyłącznie mleko. Ciągłe zmienianie nawyków żywieniowych i diety wprowadza zamęt, na pewno nie jest zdrowe i naprawdę – nie dajcie się zwariować!

Odpuść

Wiem, że żyjemy w czasach, kiedy każdy robi 15 rzeczy naraz, ma 3 etaty i odczuwa społeczną presję, aby być doskonałym w każdej dziedzinie życia – prywatnej i zawodowej. Wszyscy musimy dawać z siebie 130%, bo inaczej… no właśnie co? Zredukowanie stresu i nauczenie się, że świat bez nas nie runie, a niektóre obowiązki mogą poczekać na swoją kolej naprawdę poprawia komfort życia. Nieumiejętność odpoczywania jest jakimś przekleństwem dzisiejszych czasów. A umiejętność usunięcia z głowy tych wszystkich myśli „po co odpoczywasz, skoro nie wszystko jest jeszcze zrobione, marnujesz czas, bezczynnie leżysz!!!!!11” jest coraz trudniejsza. Jednak trudno mówić o zdrowym trybie życie z wszechogarniającym stresem, dlatego tak warto z nim zawalczyć.

Czasem możesz mieć dosyć ludzi

Bardzo lubię spędzać czas we własnym towarzystwie i wcale się tego nie wstydzę. Zdarzają się dni, kiedy chcę po prostu posiedzieć sama z komputerem, muzyką, książką/serialem. Ludzie są fajni, ale czasem można mieć przesyt i potrzebować ciszy – dla mojej higieny psychicznej te samotne godziny są lepsze od psychoterapii ;)

 

9 uwag do wpisu “Jak żyć (lepiej)?

  1. Uf. Dobrze, że nie tylko ja wyznaję zasadę, że trzeba jeść po 18. Kiedyś stosowałam się do tych mądrości i o 23 byłam tak głodna, że nie potrafiłam zasnąć… Pozdrawiam ciepło!

    Polubienie

    1. Mam nadzieję, że coraz więcej osób zda sobie sprawę z tego, że takie niejedzenie nie przynosi efektów – bo ten mit z godziną 18, jakoś strasznie się zakorzenił w codzienności ;)

      Polubione przez 1 osoba

  2. Odpuścić pewne sprawy i nie napinać się to podstawa. Dorzuciłbym jeszcze odrobinę ruchu np. spacer lub małe bieganie. Po wysiłku nie chce się tak bardzo jeść.

    Polubienie

Skomentuj!