W piątek szykowałam pierwszą Pavlovą w życiu. Postanowiłam przełamać wspominaną niedawno niechęć do przygotowywania bezy i zaryzykować. Rezultat wyszedł pyszny, ale absolutnie nie nadający się do publikacji, bo beza postanowiła spektakularnie opaść. Ale na pewno kolejne próby przede mną i w końcu efekt wyląduje na blogu. Za to wczoraj wstałam na tyle wcześnie, na ile poprzednia późno zakończona noc pozwoliła, i stanęłam przed dylematem wykorzystania 1/2 kilograma truskawek, które ostały się w lodówce. Najpierw zagniotłam pełnoziarniste ciasto do pizzy (o którym już niebawem dowiecie się więcej), a potem kruche ciasto. Kruchy spód był rozwiązaniem, które ratowało mnie też przed zmarnowaniem żółtek, bo 6 sztuk zostało w lodówce po piątkowej bezie. Kiedy kruche ciast mroziło się w lodówce, postanowiłam, że truskawki jednak przerobię na mus. A kiedy mieszałam już mus w garnku, zahaczyłam wzrokiem o puste butelki, które przypominały o poprzednim wieczorze. Butelka whisky nie była jednak opróżniona do końca, więc jej resztka szybko powędrowała do garnka z truskawkami. Tarta jest lekka, miesza się w niej mnóstwo smaków i jest idealna na upały!
Tarta truskawkowa z mascarpone i whisky
Kruche ciasto
2 żółtka
1,5 szklanki mąki
100g zimnego masła
3 łyżki cukru
szczypta soli
Sos truskawkowy
1/2 kilograma truskawek
łyżka cukru
50ml whisky
Masa mascarpone
125g serka mascarpone
125ml śmietanki 30%
5-6 liści świeżej mięty
płatki migdałowe do dekoracji
Wsypujemy mąkę do miski. Wrzucamy masło i siekamy nożem mąkę z masłem. Następnie dodajemy resztę składników i zagniatamy ciasto. Zawijamy je w folię i odkładamy na 45 minut do lodówki. Myjemy truskawki, usuwamy szypułki. Truskawki miksujemy w blenderze, wlewamy masę do garnka i zagotowujemy. Zmniejszamy gaz, dodajemy cukier i whisky, gotujemy ok. 10 minut. Wyciągamy ciasto z lodówki, natłuszczamy blachę do tarty i wyklejamy ją ciastem. Nakłuwamy widelcem, wykładamy papierem do pieczenia i obciążamy grochem albo fasolą. Pieczemy 25 minut w 200 stopniach, po 15 minutach ściągamy fasolę i papier do pieczenia. Studzimy kruchy spód ciasta i masę truskawkową. Kiedy są już chłodne, zabieramy się za masę mascarpone. Miksujemy mascarpone ze śmietanką i miętą aż masa będzie gęsta i ubita. Wykładamy ją na kruchy spód, polewamy truskawkami. Wkładamy na godzinę do lodówki, aby ciasto stężało. Przed podaniem prażymy migdały na suchej patelni i dekorujemy nimi ciasto.
Miałam przyjemność spróbować bezy i tarty. Obie przepyszne :) pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Tarta z truskawkami.. pycha!
PolubieniePolubienie
mmm… to lubię!
PolubieniePolubienie